W dzisiejszych czasach granice między prawdziwą duchowością, a niebezpiecznymi praktykami okultystycznymi często się zacierają. Wiele osób, poszukując sensu życia, nieświadomie wkracza na ścieżki, które prowadzą do duchowej destrukcji. Jako chrześcijanin i teolog, który przez lata miał styczność z ludźmi uwikłanymi w okultyzm, a nawet opętanymi, pragnę przestrzec przed eksperymentami z siłami, które sprzeciwiają się Bożemu porządkowi. Pismo Święte jasno mówi: „Nie dajcie diabłu żadnej sposobności” (Ef 4:27 BW). Praktyki takie jak wróżbiarstwo, wywoływanie duchów, czy nurkowanie w New Age mogą wydawać się niewinną ciekawością, ale w rzeczywistości otwierają drzwi dla ciemności, która niszczy życie.
Świadectwo nawrócenia – od okultyzmu do wiary
Jedna z osób, która doświadczyła tej mrocznej drogi, podzieliła się swoim świadectwem w chrześcijańskim programie radiowym. Była wróżka, która przez lata praktykowała okultystyczne rytuały, opowiedziała, jak Bóg wyrwał ją z sideł New Age i doprowadził do wiary w Chrystusa. Jej historia jest poruszającym przykładem tego, jak łatwo można zbłądzić, szukając odpowiedzi poza Bogiem.
Jedna z osób, która doświadczyła tej mrocznej drogi, podzieliła się swoim świadectwem w chrześcijańskim programie radiowym. Była wróżka, która przez lata praktykowała okultystyczne rytuały, opowiedziała, jak Bóg wyrwał ją z sideł New Age i doprowadził do wiary w Chrystusa. Jej historia jest poruszającym przykładem tego, jak łatwo można zbłądzić, szukając odpowiedzi poza Bogiem.
„Moje doświadczenia są ostrzeżeniem dla innych” – mówiła, podkreślając, że jej dawne życie było pełne zwodniczej duchowości, która obiecywała wolność, ale przynosiła zniewolenie.
Jako chrześcijanie musimy pamiętać, że tylko w Jezusie jest prawdziwy „żywot wieczny” (1 J 5:11 BW). Świadectwa takie jak to są potężnym narzędziem, które ukazuje, jak Bóg może przemienić nawet najbardziej zagubione serca, ale też przypominają, że okultyzm to droga bez powrotu, jeśli nie interweniuje łaska Boża.
New Age w Kościele – potrzeba rozeznania
Okultyzm i praktyki New Age coraz śmielej przenikają do współczesnych wspólnot chrześcijańskich. Pod pozorem „duchowości” czy „otwartości” wiele osób nieświadomie przyjmuje idee, które stoją w sprzeczności z Pismem Świętym. Jako chrześcijanie musimy być czujni i uczyć się rozeznawania, o którym mówi Biblia: „Badajcie wszystko, co dobre, tego się trzymajcie” (1 Tes 5:21 BW).
Okultyzm i praktyki New Age coraz śmielej przenikają do współczesnych wspólnot chrześcijańskich. Pod pozorem „duchowości” czy „otwartości” wiele osób nieświadomie przyjmuje idee, które stoją w sprzeczności z Pismem Świętym. Jako chrześcijanie musimy być czujni i uczyć się rozeznawania, o którym mówi Biblia: „Badajcie wszystko, co dobre, tego się trzymajcie” (1 Tes 5:21 BW).
Brak rozeznania może prowadzić do duchowego zamieszania, a nawet otwarcia drzwi dla demonicznych wpływów. Spotkałem ludzi, którzy przez lekkomyślne eksperymenty z medytacjami New Age, kartami tarota czy wywoływaniem duchów wpadli w sidła, z których uwolnienie wymagało długiej modlitwy i postu. Kościół musi być miejscem, gdzie uczymy się odróżniać dobro od zła, a nie bezrefleksyjnie przyjmować wszystko, co wydaje się „duchowe”.
Miłość i wsparcie dla zagubionych
Choć musimy być stanowczy w odrzucaniu okultyzmu, równie ważne jest okazywanie miłości tym, którzy szukają wyjścia z tych praktyk. Wiele osób, które wpadły w sidła okultyzmu, to ludzie zranieni, poszukujący sensu i odpowiedzi na życiowe pytania. Jako chrześcijanie jesteśmy powołani, by być światłem dla takich osób, wskazując im drogę do Chrystusa. „Miłość nigdy nie ustaje” (1 Kor 13:8 BW) – ta zasada powinna prowadzić nas w kontakcie z tymi, którzy zmagają się z duchowymi zniewoleniami. Moje doświadczenie z osobami opętanymi pokazuje, że miłość, modlitwa i prawda Ewangelii mają moc przełamywać nawet najsilniejsze duchowe więzy. Jednak miłość nie oznacza akceptacji grzechu – oznacza wyciągnięcie ręki do tych, którzy chcą wrócić do Boga.
Choć musimy być stanowczy w odrzucaniu okultyzmu, równie ważne jest okazywanie miłości tym, którzy szukają wyjścia z tych praktyk. Wiele osób, które wpadły w sidła okultyzmu, to ludzie zranieni, poszukujący sensu i odpowiedzi na życiowe pytania. Jako chrześcijanie jesteśmy powołani, by być światłem dla takich osób, wskazując im drogę do Chrystusa. „Miłość nigdy nie ustaje” (1 Kor 13:8 BW) – ta zasada powinna prowadzić nas w kontakcie z tymi, którzy zmagają się z duchowymi zniewoleniami. Moje doświadczenie z osobami opętanymi pokazuje, że miłość, modlitwa i prawda Ewangelii mają moc przełamywać nawet najsilniejsze duchowe więzy. Jednak miłość nie oznacza akceptacji grzechu – oznacza wyciągnięcie ręki do tych, którzy chcą wrócić do Boga.
Edukacja i czujność – rola świadectw i nauczania
Programy radiowe, które podejmują tematykę duchowych zagrożeń, odgrywają kluczową rolę w edukacji wierzących. Dyskusje o okultyzmie, świadectwa nawróconych i nauczanie oparte na Piśmie Świętym pomagają chrześcijanom lepiej rozumieć rzeczywistość duchową. Takie inicjatywy przypominają, że walka toczy się nie tylko w świecie widzialnym, ale przede wszystkim w sferze duchowej: „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw zwierzchnościom, przeciw władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności” (Ef 6:12 BW). Edukacja jest kluczowa, by wyposażyć wierzących w narzędzia do rozpoznawania duchowych pułapek i pomagania innym.
Programy radiowe, które podejmują tematykę duchowych zagrożeń, odgrywają kluczową rolę w edukacji wierzących. Dyskusje o okultyzmie, świadectwa nawróconych i nauczanie oparte na Piśmie Świętym pomagają chrześcijanom lepiej rozumieć rzeczywistość duchową. Takie inicjatywy przypominają, że walka toczy się nie tylko w świecie widzialnym, ale przede wszystkim w sferze duchowej: „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw zwierzchnościom, przeciw władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności” (Ef 6:12 BW). Edukacja jest kluczowa, by wyposażyć wierzących w narzędzia do rozpoznawania duchowych pułapek i pomagania innym.
Wezwanie do czujności i wierności
Zabawy w okultyzm, wywoływanie duchów czy fascynacja New Age to nie są niewinne eksperymenty, ale poważne zagrożenia duchowe, które mogą prowadzić do zniewolenia, a nawet opętania. Jako chrześcijanie jesteśmy powołani do życia w prawdzie i świetle Chrystusa. Niech nasze serca będą otwarte na tych, którzy szukają pomocy, ale niech też będą czujne wobec niebezpieczeństw, które czyhają w świecie duchowym.
Zabawy w okultyzm, wywoływanie duchów czy fascynacja New Age to nie są niewinne eksperymenty, ale poważne zagrożenia duchowe, które mogą prowadzić do zniewolenia, a nawet opętania. Jako chrześcijanie jesteśmy powołani do życia w prawdzie i świetle Chrystusa. Niech nasze serca będą otwarte na tych, którzy szukają pomocy, ale niech też będą czujne wobec niebezpieczeństw, które czyhają w świecie duchowym.
„Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo by pożreć” (1 P 5:8 BW).
Niech świadectwa nawróconych, nauczanie Pisma i miłość braterska prowadzą nas do bycia wiernymi świadkami Chrystusa w świecie pełnym duchowych wyzwań.
O prześladowaniu ewangelików:

Kronika miasta Boguszów-Gottesberg (Boża Góra) – kliknij, aby dowiedzieć się więcej
Kirk Peter Johanson








