Żyjemy w czasach, w których fundamenty naszej cywilizacji są testowane. Chrześcijaństwo, które przez wieki kształtowało moralny porządek Zachodu, chwieje się pod naporem sekularyzacji. Dane są bezlitosne: na każdą osobę, która dołącza do religii w grupie wiekowej 18–54 lata, 3,2 ją opuszcza. Chrześcijaństwo traci najwięcej: 3,1 osoby odchodzi na każdą, która przystępuje. W 2020 roku 1,9 miliarda ludzi – niemal jedna czwarta populacji świata – deklarowało brak przynależności religijnej. Chiny, z 1,3 miliarda niezrzeszonych, i Stany Zjednoczone, z 101 milionami (wzrost o 97% w dekadzie), są epicentrami tej duchowej pustki.
Tymczasem islam przeżywa rozrost demograficzny. Muzułmanie nie tylko zachowują wiarę, ale ich liczba rośnie dzięki wysokiemu przyrostowi naturalnemu i znacznie mniejszej sekularyzacji. To kontrast, który zmusza nas do pytania: dlaczego jedna wiara słabnie, podczas gdy inna rozkwita?
Jednak w sercu chrześcijaństwa brzmi obietnica Chrystusa: „Na tej skale zbuduję Kościół mój, a moce piekielne nie przemogą go” (Mt 16:18). Te słowa są przypomnieniem, że pomimo burz, Kościół ma trwać.
Dlaczego Chrześcijanie odchodzą?
Duchowa obojętność to hydra o wielu głowach. Skandale w Kościele, hipokryzja i nadużycia podkopały zaufanie wiernych. Sekularyzacja, napędzana edukacją i dostępem do informacji, wynosi racjonalizm ponad transcendencję. Młodzi ludzie, wychowani w kulturze natychmiastowej gratyfikacji, odrzucają dogmaty na rzecz New Age, medytacji lub egzystencjalnej pustki.
Islam, przeciwnie, pozostaje odporny. Muzułmańskie wspólnoty, dzięki silnej tożsamości i rozrostowi demograficznemu, opierają się sekularyzacji. Ich wiara jest żywa, ich rodziny liczne, ich przekonania niewzruszone. Chrześcijanie muszą spojrzeć na ten przykład i przypomnieć sobie obietnicę Chrystusa: „moce piekielne nie przemogą” Kościoła. To nie tylko obietnica, ale wezwanie do odpowiedzialności – do odnowy, która zaczyna się od odwagi.
Konsekwencje i szansa na odnowę
Spadek liczby chrześcijan to nie tylko liczby – to kryzys cywilizacyjny. Kościoły w Europie Zachodniej zamieniają się w muzea, galerie, a nawet knajpy. To symbol upadku ducha. Ale nie wszystko stracone. Afryka Subsaharyjska i Ameryka Łacińska pokazują, że chrześcijaństwo może być dynamiczne, zaangażowane, żywe. Tam, gdzie wiara jest autentyczna, przyciąga tłumy.
Islam, z jego demograficzną ekspansją, rzuca wyzwanie. Muzułmanie nie tylko rosną w liczbie, ale budują społeczności odporne na erozję sekularyzmu. Chrześcijanie muszą odpowiedzieć, wracając do korzeni. List do Rzymian mówi: „Nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie” (Rz 12:2).
A słowa Chrystusa – „moce piekielne nie przemogą” Kościoła (Mt 16:18) – są tarczą i mieczem w tej walce. Kościół musi odnaleźć swoją misję, by przetrwać.
Refleksja Biblijna
W obliczu tych wyzwań warto przypomnieć sobie słowa z Listu do Rzymian: „I nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe” (Rz 12:2 BW). Te słowa przypominają nam, że chrześcijaństwo powinno być nieustannym procesem odnowy i przemiany, a nie stagnacją.
Droga Naprzód – wezwanie do walki
Chrześcijaństwo stoi na rozdrożu. Potrzebuje reform, nowej ewangelizacji, dialogu z innymi światopoglądami. Ale przede wszystkim potrzebuje odwagi, by być kontrkulturowym. Islam, z jego rozrostem demograficznym i niezachwianą wiarą, pokazuje, że w świecie chaosu przetrwają ci, którzy mają pewność swoich przekonań.
Wiara, jak mówi List do Hebrajczyków, „jest pewnością tego, czego się spodziewamy” (Hbr 11:1). Chrześcijanie muszą odzyskać tę pewność, nie w imię nostalgii, ale w imię prawdy.
Chrystus obiecał: „moce piekielne nie przemogą” Kościoła (Mt 16:18). To wezwanie do działania.
W obliczu rosnącej populacji muzułmańskiej i kurczącego się chrześcijaństwa, pytanie brzmi: czy staniemy w obronie naszej wiary, czy pozwolimy, by historia napisała za nas kolejny rozdział?
O prześladowaniu ewangelików:

Kronika miasta Boguszów-Gottesberg (Boża Góra) – kliknij, aby dowiedzieć się więcej
Kirk Peter Johanson








