Kardynał Robert Prevost wybrany papieżem Leonem XIV: Nowa era dla Kościoła katolickiego

8 maja 2025 roku biały dym uniósł się z komina Kaplicy Sykstyńskiej, oznajmiając wybór nowego papieża, który poprowadzi 1,4 miliarda katolików na całym świecie. Kardynał Robert Francis Prevost, 69-letni duchowny posiadający obywatelstwo Stanów Zjednoczonych i Peru, ukazał się światu jako papież Leon XIV. Jego wybór, dokonany po śmierci papieża Franciszka 21 kwietnia 2025 roku, zamknął obrady konklawe, w których uczestniczyło 133 kardynałów z 70 państw — było to największe i najbardziej zróżnicowane zgromadzenie elektorów w dziejach Kościoła. Niniejszy artykuł przybliża sylwetkę nowego papieża, jego przesłanie skierowane do wiernych oraz ideowe założenia, które nadają ton jego pontyfikatowi.

Z Chicago ku światu

Robert Prevost urodził się 14 września 1955 roku w Chicago, w stanie Illinois, w rodzinie o korzeniach włoskich, francuskich i hiszpańskich. Jako młody zakonnik wstąpił do zakonu augustianów i został posłany na misje do Peru. Właśnie tam ukształtowała się jego duchowa i społeczna wrażliwość, która towarzyszy mu do dziś. Wieloletnia posługa na peruwiańskiej ziemi — najpierw jako misjonarza, następnie biskupa, a w końcu arcybiskupa Chiclayo — zaowocowała przyjęciem peruwiańskiego obywatelstwa. Ten gest przyczynił się do złagodzenia niechęci niektórych elektorów wobec kandydata pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych — państwa postrzeganego jako dominujące geopolitycznie. Jeden z komentatorów zauważył trafnie, że Prevost uchodził za „najmniej amerykańskiego spośród Amerykanów”, co odzwierciedla jego uniwersalistyczną postawę oraz głębokie związki z Ameryką Łacińską.

Kariera duchowna kard. Prevosta obfitowała w odpowiedzialne funkcje. Kierował zakonem augustianów na szczeblu międzynarodowym, a w 2014 roku papież Franciszek powierzył mu urząd arcybiskupa Chiclayo. W 2023 roku został wezwany do Watykanu, by objąć stanowisko prefekta Dykasterii ds. Biskupów — jednej z najważniejszych struktur kurialnych, odpowiedzialnej za nominacje biskupów na całym świecie. Ta funkcja zapewniła mu widoczność i autorytet wśród kardynałów. W styczniu 2025 roku papież Franciszek wyniósł go do godności kardynała-biskupa, co odczytano jako jasny sygnał uznania dla jego przywództwa.

Z balkonu Bazyliki św. Piotra: słowa pokoju i nadziei

Wieczorem 8 maja, papież Leon XIV pojawił się na balkonie Bazyliki św. Piotra, by pozdrowić zgromadzonych wiernych. Jego pierwsze słowa — „Pokój wam” — wybrzmiały niczym wezwanie do pojednania w świecie pełnym podziałów. W dalszej części przemówienia powiedział: „Bóg nas kocha — wszystkich — a zło nie zwycięży. Pomóżcie nam budować mosty poprzez dialog, abyśmy mogli być jednym ludem, żyjącym zawsze w pokoju”.

Krótka homilia zakończyła się modlitwą „Zdrowaś Maryjo”, co spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony wiernych. Niektórzy konserwatywni katolicy wyrazili jednak rozczarowanie brakiem jednoznacznych odniesień do obrony doktryny Kościoła. Jak zauważył jeden z komentatorów: „Ani słowa o naszej Świętej Wierze. Wszystko wskazuje na kontynuację ducha Soboru Watykańskiego II”. Mimo tych głosów, nacisk położony na dialog i pokój jednoznacznie wskazuje na duszpasterską ciągłość względem pontyfikatu Franciszka.

Między konserwatyzmem a progresywizmem: centrowy kurs nowego papieża

Określenie Leona XIV mianem konserwatysty czy liberała byłoby uproszczeniem. Jego postawa wpisuje się raczej w nurt zrównoważonego centryzmu, łączącego troskę o wierne trwanie przy nauce Kościoła z otwartością na wyzwania współczesności. W sprawach społecznych skłania się ku zaangażowaniu i solidarności z ubogimi, migrantami i marginalizowanymi — w duchu ewangelii i społecznego nauczania Franciszka.

Jako prefekt Dykasterii ds. Biskupów poparł m.in. przełomową reformę, w ramach której kobiety uzyskały prawo współdecydowania o nominacjach biskupich. Z drugiej strony, pozostaje wierny tradycyjnemu nauczaniu Kościoła w sprawach dogmatycznych: sprzeciwia się wyświęcaniu kobiet oraz redefinicji sakramentu małżeństwa. Jego postawa budzi zaufanie zarówno wśród umiarkowanych reformatorów, jak i tradycjonalistów.

Kadencja arcybiskupa Chiclayo nie była pozbawiona kontrowersji. Pojawiły się zarzuty dotyczące niewystarczającej reakcji na przypadki nadużyć seksualnych w diecezji, choć sam duchowny podkreślał, że podjęto działania zgodne z przepisami prawa kanonicznego. Obrońcy ofiar zwracają uwagę, że przejrzystość i determinacja w tej kwestii będą istotne dla wiarygodności jego pontyfikatu.

Wyzwania nowego papieża

Wybór Leona XIV dokonał się w czasie napięć i ideologicznych podziałów wewnątrz Kościoła. Utrzymanie jedności między skrzydłem postępowym a konserwatywnym będzie wymagało mądrości, cierpliwości i umiejętności wsłuchiwania się w potrzeby Kościoła powszechnego. Jego dotychczasowe doświadczenia w Ameryce Łacińskiej mogą okazać się nieocenione wobec dynamicznego rozwoju Kościoła w krajach Globalnego Południa.

Nie bez znaczenia pozostaje także fakt jego pochodzenia. Choć z urodzenia Amerykanin, papież Leon XIV zdaje się unikać łatwej identyfikacji z interesami jakiegokolwiek państwa, co pozwala mu zachować wiarygodność jako pasterza Kościoła powszechnego.

Szczególną uwagę obserwatorzy zwracają na sposób, w jaki będzie reagował na przypadki nadużyć w Kościele. Sprawiedliwość, przejrzystość i bezkompromisowość wobec sprawców stanowią dziś nie tylko moralny obowiązek, ale również warunek odbudowy zaufania wiernych.

Pontyfikat mostów, nie murów

Wybór Leona XIV na Stolicę Piotrową to wydarzenie przełomowe — nie tylko z racji jego amerykańskiego pochodzenia, lecz przede wszystkim ze względu na jego globalne doświadczenie i styl sprawowania posługi. Jego słowa o pokoju, dialogu i jedności wyznaczają kierunek pontyfikatu, który — choć zakorzeniony w spuściźnie papieża Franciszka — zapowiada własną drogę, pełną równowagi, roztropności i wierności Ewangelii.

Jako 267. następca św. Piotra, papież Leon XIV obejmuje ster Kościoła w czasach burzliwych, lecz także pełnych nadziei. Świat patrzy z uwagą na jego pierwsze kroki — i na to, czy uda mu się rzeczywiście zbudować mosty tam, gdzie przez lata wznoszono mury.

Kirk Peter Johanson

social media
JESUSNEWS
JESUSNEWS
Artykuły: 534

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *