Szczodrość chrześcijańska: Boża miłość w czynach

Szczodrość chrześcijańska jest tematem wartym głębokiej refleksji, zwłaszcza z perspektywy ewangelicznej wiary.

zdjęcie: christiantoday.com

Życie codzienne stawia przed nami liczne wyzwania – obowiązki, troski, zmęczenie. W takim natłoku spraw łatwo zapomnieć o potrzebach innych, zwłaszcza gdy pomaganie wymaga od nas wysiłku czy rezygnacji z własnych wygód. Niestety, zbyt często odwracamy wzrok od tych, którzy czekają na wsparcie. Najnowsze dane z Wielkiej Brytanii pokazują, że dobroczynność przeżywa kryzys – raport Fundacji Pomocy Charytatywnej wskazuje, że poziom dobrowolnych datków spadł do najniższego od 2016 roku. Szczególnie niepokoi fakt, że młodzi ludzie coraz rzadziej angażują się w pomoc – w 2024 roku jedynie 36% osób w wieku 16–24 lata uczestniczyło w działaniach charytatywnych, podczas gdy w 2019 roku było to 52%. Co więcej, tylko połowa tych, którzy deklarują wsparcie, faktycznie je realizuje, choć ci, którzy dają, robią to z hojnością.

Boża miłość jako źródło dobra

Chrześcijaństwo ewangeliczne od wieków łączy wiarę z troską o bliźnich, czerpiąc inspirację z samego Boga. On, w swej nieskończonej hojności, obdarzył nas wszystkim, co mamy – życiem, łaską, a nade wszystko swoim Synem. Ewangelia według św. Jana przypomina: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny” (Jana 3:16, Biblia Warszawska). Jezus, przez swoje ubóstwo i ofiarę na krzyżu, uczynił nas bogatymi duchowo, dając przykład miłości, która nie zna granic. Ta prawda zobowiązuje nas, wierzących, do dzielenia się z innymi – nie tylko słowem, ale i konkretnym czynem.

Chrześcijańska odpowiedzialność za bliźniego

Słowo Boże nie pozostawia wątpliwości co do naszego powołania. Pierwszy List św. Jana naucza: „Po tym poznaliśmy miłość, że On za nas oddał życie swoje; i my winniśmy życie oddać za braci” (1 Jana 3:16, Biblia Warszawska). Jezus wzywa nas do niesienia nawzajem swoich ciężarów, do gotowości poświęcania się dla innych. To fundament chrześcijańskiej miłości, która nie szuka wymówek, lecz działa. Gdy sami czujemy się przytłoczeni, On sam oferuje ukojenie: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam odpocznienie” (Mat. 11:28, Biblia Warszawska). W tym zaproszeniu kryje się obietnica odnowy, która uzdalnia nas do służby.

Małe gesty, wielkie owoce

Nawet gdy wydaje się, że nasza pomoc jest skromna, Bóg potrafi ją pomnożyć. Cud rozmnożenia chlebów i ryb pokazuje, że niewielki dar, złożony z wiarą, może zaspokoić potrzeby wielu. Szczodrości chrześcijańskiej nie mierzy się wielkością ofiary, lecz sercem, z jakim jest dawana. Maria z Betanii, namaściwszy stopy Jezusa drogocennym olejkiem, stała się symbolem hojności bez kalkulacji (Jana 12:3, Biblia Warszawska). Jej gest, choć przez niektórych krytykowany, był wyrazem miłości i oddania – lekcją dla nas wszystkich, że prawdziwa szczodrość nie stawia granic.

Wielki Post: czas refleksji nad hojnością

Trwający Wielki Post to szczególna okazja, by zatrzymać się i spojrzeć na własne serce. W obliczu Chrystusowej ofiary, która była najpełniejszym darem, warto zapytać: jak ja dzielę się z innymi? Spadek zaangażowania w dobroczynność, zwłaszcza wśród młodych, jest sygnałem, że potrzebujemy odnowy. Szczodrość chrześcijańska powinna być naturalnym owocem wiary, odzwierciedleniem miłości, którą sami otrzymujemy od Boga. To czas, by na nowo podjąć zobowiązanie do pomagania – nie z przymusu, lecz z wdzięczności za łaskę, którą nas obdarzono.

Praktyczne kroki do dzielenia się miłością

Jak wprowadzić Bożą hojność w codzienne życie? Nie chodzi tylko o datki materialne, choć są one ważne. Czas, uwaga, dobre słowo – to równie cenne dary. Wspieranie lokalnych inicjatyw, pomoc sąsiadowi w potrzebie czy zaangażowanie w działania wspólnoty wiary to sposoby, by miłość Chrystusa stała się widoczna. Jezus uczy, że nawet najmniejszy gest, jak podanie kubka wody spragnionemu, ma znaczenie w oczach Boga. W świecie, który coraz bardziej zamyka się na potrzeby innych, chrześcijanie są powołani, by być światłem hojności.

Wspólnota jako przestrzeń szczodrości

Wiara ewangeliczna kładzie nacisk na wspólnotę, w której każdy ma coś do zaoferowania. Wspólne działania – od zbiórek na cele charytatywne po modlitwę za potrzebujących – budują więzi i przypominają, że nie jesteśmy sami. Pierwszy List św. Jana wzywa do konkretnej miłości: jeśli mamy dobra tego świata, a zamykamy serca przed braćmi w potrzebie, jak może mieszkać w nas miłość Boża? (1 Jana 3:17). Wspólnota staje się miejscem, gdzie szczodrość znajduje wyraz i inspirację.

Wyzwania współczesnej hojności

Dlaczego tak trudno nam pomagać? Codzienne troski, brak czasu, a czasem egoizm sprawiają, że zapominamy o innych. Dane pokazują, że młodzi ludzie rzadziej się angażują – być może brakuje im wzorców lub poczucia, że ich pomoc ma sens. Jednak wiara w Chrystusa uczy, że każda ofiara, nawet najmniejsza, jest krokiem ku budowaniu królestwa Bożego na ziemi. Wielki Post może być przełomem – chwilą, gdy na nowo odkryjemy radość z dawania.

Świadectwo żywej wiary

Szczodrość nie jest jedynie dodatkiem do chrześcijańskiego życia – to jego istota. Jezus, oddając za nas wszystko, pokazał, czym jest prawdziwa miłość. Wielki Post wzywa nas, byśmy odzwierciedlili tę miłość w swoich czynach, dzieląc się z innymi tym, co sami otrzymaliśmy. Niech nasze życie stanie się świadectwem wiary, które przemienia świat – krok po kroku, gest po geście. Szczodrość chrześcijańska, płynąca z Bożego daru, jest odpowiedzią na pytanie, jak żyć Ewangelią w codzienności. Niech ten czas przyniesie odnowę serc i rąk gotowych do pomocy.

Inspirowane przez: https://www.christiantoday.com/news/we-give-because-he-first-gave

social media
JESUSNEWS
JESUSNEWS
Artykuły: 534

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *