Chris Pratt wciela się w rolę Star-Lorda, Petera Quilla, w filmie „Strażnicy Galaktyki”, który jest częścią Kinowego Uniwersum Marvela/ Image: Internet
Aktor podzielił się swoim doświadczeniem związanym z przedwczesnymi narodzinami syna Jacka, co okazało się punktem zwrotnym w jego wierze. Modlitwa i interwencja Boga uratowały życie jego syna, co utwierdziło Pratta w przekonaniu, że jego życie powinno być poświęcone głoszeniu Ewangelii. Korzysta z platform mediów społecznościowych, aby szerzyć swoje przesłanie, docierając zarówno do osób wierzących, jak i tych, którzy mają wątpliwości co do istnienia Boga.
Pratt wyraził również zainteresowanie duchowym odrodzeniem poprzez słuchanie „Biblii w ciągu roku” w aplikacji Hallow. Ta praktyka pozwoliła mu lepiej zrozumieć Pismo Święte i umocniła jego duchowe życie.
Odpierając krytykę zarówno ze strony środowisk świeckich, jak i od współwyznawców, Pratt stawia na modlitwę i unikanie bezpośrednich konfliktów, koncentrując się na życiu rodzinnym i zobowiązaniach wynikających z wiary. Bycie o chrześcijaninem w Hollywood jest wyzwaniem, ale to ścieżka, którą wybrał świadomie i której zamierza się trzymać, mając na uwadze dobro swoich dzieci w obliczu współczesnych wyzwań kulturowych.
Pratt, jako wierzący, jest przekonany, że życiowa droga powinna być przykładem dla innych. Jego wiara nie jest tylko prywatną sprawą, ale także publicznym świadectwem, które pragnie dzielić z innymi. W świecie pełnym pokus i odstępstw, jego niezłomność w wierze stanowi dla wielu inspirację i nadzieję, że nawet w Hollywood można żyć zgodnie z zasadami Ewangelii.
Jego historia jest świadectwem, które może zmieniać życie. Pratt jest przykładem na to, że wiara w Jezusa może przynieść pokój, nadzieję i siłę w obliczu trudności. Jego zaangażowanie w życie duchowe i pragnienie, aby jego dzieci rosły w miłości do Boga, jest potężnym przesłaniem dla wszystkich, którzy szukają głębszego znaczenia w swoim życiu.








