Pod rządami Trumpa USA uznaje tylko dwie płcie

Decyzja Donalda Trumpa, by podczas swojej inauguracji jednoznacznie uznać istnienie dwóch płci – męskiej i żeńskiej – jest godnym pochwały krokiem w stronę powrotu do Bożych fundamentów. W czasach, gdy zamęt dotyczący tożsamości płciowej staje się coraz bardziej powszechny, to stanowisko przypomina o niezmiennej prawdzie zawartej w Piśmie Świętym: „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz… mężczyzną i kobietą ich stworzył” (Rdz 1,27).

Z perspektywy ewangelicznego chrześcijaństwa, podkreślenie binarności płci nie jest jedynie kwestią biologii, lecz przede wszystkim uznaniem Bożego porządku. W czasach zamętu i relatywizmu moralnego decyzja ta stanowi odważne przypomnienie o konieczności powrotu do wartości, które kształtowały cywilizację zachodnią. Wierność wobec Bożego stworzenia i Jego zamysłu to nie tylko wyraz wiary, ale również odpowiedzialność wobec społeczeństwa, które potrzebuje stabilnych fundamentów.

Ponadto, decyzja ta otwiera przestrzeń do obrony wolności religijnej, tak kluczowej dla chrześcijan. Uznanie biblijnej definicji płci sprzyja ochronie prawa do wyrażania poglądów zgodnych z wiarą, co jest dziś często podważane. Wierność prawdzie Bożej zawsze przynosi błogosławieństwo – zarówno dla jednostki, jak i dla całego narodu.

Stanowisko Donalda Trumpa, choć krytykowane przez środowiska liberalne, może być postrzegane jako krok w stronę odnowy duchowej i moralnej. Chrześcijanie powinni modlić się o to, by liderzy mieli odwagę stać na straży prawdy, nawet w obliczu presji społecznej. Decyzja ta przypomina nam, że Boże standardy są wieczne i niezmienne, niezależnie od zmieniających się trendów kulturowych.

social media
JESUSNEWS
JESUSNEWS
Artykuły: 534

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *