1. Pytanie, które nie znika
W czasach podboju kosmosu, sztucznej inteligencji i przełomów w medycynie mogłoby się wydawać, że pytanie o istnienie Boga należy do przeszłości. A jednak ono wciąż wraca. Na uniwersytetach, w mediach społecznościowych, w rozmowach przy kawie. Czy współczesna wiedza przybliża nas do Stwórcy, czy raczej daje pretekst, by się od Niego odwrócić?
Marlon De Blasio, doktor i badacz kultury, w swoim tekście wraca do głośnej książki Michela-Yvesa Bolloré i Oliviera Bonnassies:
„Bóg, nauka, dowody: świt rewolucji” (2021).
Autorzy stawiają odważną tezę: sceptycyzm wobec Boga często nie wynika z braku argumentów, lecz z głębokiej, wewnętrznej potrzeby niezależności i autonomii.
2. Precyzja wszechświata – przypadek czy zamysł?
Autorzy książki „Bóg, nauka, dowody” zwracają uwagę na jedno z najbardziej intrygujących zjawisk: zdumiewającą precyzję wszechświata.
Stałe fizyczne, prawa natury, odległości kosmiczne, warunki panujące na Ziemi, wszystko wydaje się niezwykle „dostrojone” tak, aby życie było możliwe.
De Blasio podkreśla, że:
-
parametry wszechświata wyglądają tak, jakby ktoś je ustawił z ogromną dokładnością,
-
nasza planeta wydaje się „idealnie przygotowana” do podtrzymania życia,
-
złożoność życia biologicznego budzi pytanie o inteligentny projekt.
Mimo to wielu badaczy i myślicieli odrzuca wniosek o Stwórcy. Zamiast dopuścić możliwość nadprzyrodzonego początku, wolą wierzyć, że kiedyś, w przyszłości nauka znajdzie czysto materialistyczne wyjaśnienie dla wszystkiego.
De Blasio pyta wprost:
czy nie jest to forma intelektualnej ucieczki?
Stajemy tu przed paradoksem:
-
ten sam rozum, który z zapałem szuka prawdy w fizyce, biologii czy kosmologii,
-
w obliczu pytania o Boga nagle staje się zadziwiająco uparty i zamknięty.
3. Gdy grzech przyćmiewa rozum
W swoich rozważaniach De Blasio przywołuje myśl C.S. Lewisa. Ten znany pisarz i myśliciel zauważał, że grzech ma zdolność przyćmiewania rozumu, czyni go ślepym na rzeczy oczywiste, jeśli te rzeczy wymagają zmiany życia.
Człowiek, który pragnie zachować pełną niezależność, często nie odrzuca Boga z braku argumentów, ale dlatego, że obawia się konsekwencji:
-
„Jeśli Bóg istnieje, to co to znaczy dla mojego stylu życia?”
-
„Czy będę musiał coś zmienić, z czego nie chcę rezygnować?”
Tymczasem Pismo Święte przypomina o trwałości Bożego słowa:
„Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą” (Mt 24:35 BW).
Te słowa Jezusa są świadectwem prawdy, która nie starzeje się i nie traci aktualności. Przetrwała dwa tysiące lat, rewolucje, wojny i zmiany kulturowe, a wciąż porusza serca tych, którzy są gotowi jej słuchać.
4. Sceptycyzm – wolność czy ukryte zniewolenie?
W kulturze współczesnej sceptycyzm wobec wiary często uchodzi za znak intelektualnej dojrzałości. „Myślę samodzielnie”, „nie wierzę na słowo”, „nie kupuję religii” , to brzmi nowocześnie, dojrzale, „na poziomie”.
De Blasio jednak stawia niewygodne pytanie:
czy sceptycyzm zawsze jest wyrazem wolności?
A może bywa formą ukrytego zniewolenia, lęku przed przyjęciem prawdy, która domaga się odpowiedzi?
-
Nawrócenie człowieka sceptycznego bywa doświadczeniem łaski, odkryciem, że za suchymi pojęciami kryje się realna miłość, przebaczenie i pokój.
-
Z kolei odejście od Boga często okazuje się powrotem do tego, co znane, ale puste – do życia bez wyższego sensu i celu.
W świecie, który próbuje wyjaśnić wszystko bez przyczyny pierwszej, rodzi się pytanie:
Czy jestem gotów przyjąć wiarę, jeśli okaże się, że to właśnie ona jest prawdą?
Pismo Święte mówi o Bożej cierpliwości wobec człowieka:
„Pan (…) nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz aby wszyscy przyszli do upamiętania” (2 P 3:9 BW).
To nie jest groźba. To zaproszenie. Bóg nie stoi z pałką, lecz czeka cierpliwie, z miłością, gotów przyjąć człowieka niezależnie od tego, jak daleko odszedł.
5. Jak rozmawiać z niedowierzaniem?
De Blasio nie zachęca do wojny ze sceptykami. Przeciwnie,mówi o dialogu. Zachęca, by rozmawiać z wątpiącymi:
-
bez lęku przed szyderstwem,
-
bez agresji,
-
bez poczucia wyższości.
Prawda nie potrzebuje obrony przez krzyk i kpinę. Jeśli jest prawdą, obroni się sama.
Naszym zadaniem nie jest „wygrać dyskusję”, ale wskazać drogę.
Apostoł Paweł przypomina:
„A sługa Pański nie powinien się wdawać w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności” (2 Tm 2:24 BW).
Warto też zauważyć, że dzisiejszy sceptycyzm bardzo często nie wynika z lat głębokich przemyśleń, ale z powierzchownego przyjęcia haseł, które dominują w kulturze.
„Religia to przeżytek”, „nauka zabiła Boga” – to chwytliwe slogany, ale rzadko stoją za nimi rzetelne poszukiwania.
6. Materializm też wymaga wiary
Jednym z najciekawszych punktów, na które zwraca uwagę De Blasio, jest wiara ukryta w materializmie.
Dla wielu ludzi wizja świata bez Boga wydaje się „bardziej naukowa”. Ale jeśli przyjrzeć się jej bliżej, dostrzeżemy, że również ona wymaga ogromnej wiary:
-
wiary w to, że chaos sam z siebie mógł stworzyć porządek,
-
wiary, że życie powstało z martwej materii bez żadnego zewnętrznego impulsu,
-
wiary, że wszystko – od kosmicznych praw po ludzką świadomość da się zredukować do przypadkowych procesów.
Czy taka wizja świata jest rzeczywiście bardziej przekonująca niż wiara w Stwórcę, który nadał wszystkiemu sens i cel?
To pytanie każdy musi zadać sobie sam.
7. Nauka – wróg czy sprzymierzeniec wiary?
Nikt rozsądny nie zaprzeczy, że nauka dokonała ogromnych rzeczy. Poszerzyła naszą wiedzę o świecie na skalę, o której dawniej nawet nie śniono. Problem pojawia się wtedy, gdy nauce przypisuje się rolę, której nie jest w stanie spełnić: roli ostatecznego sędziego wszystkiego, co istnieje.
De Blasio przekonuje, że między wiarą a nauką nie ma koniecznego konfliktu. Wręcz przeciwnie. Im głębiej wchodzimy w tajemnice wszechświata, tym bardziej:
-
dostrzegamy harmonię i piękno kosmosu,
-
podziwiamy precyzyjne „dostrojenie” warunków życia,
-
stajemy bezradni wobec złożoności kodu genetycznego, świadomości czy istnienia praw przyrody.
Autorzy książki „Bóg, nauka, dowody” przypominają, że wielu wielkich uczonych – jak Isaac Newton czy Johannes Kepler – widziało w swojej pracy nie tylko sposób zrozumienia świata, lecz także możliwość zbliżenia się do Boga.
Dla nich odkrywanie praw natury było jak rozszyfrowywanie „języka”, którym Bóg opisał rzeczywistość. Ich naukowe sukcesy nie oddalały ich od wiary przeciwnie, umacniały przekonanie, że wszechświat ma Autora.
Dlaczego więc dziś tak wielu ludzi odrzuca tę możliwość?
8. Wybór, którego nikt za ciebie nie podejmie
Na końcu De Blasio przypomina, że pytanie o istnienie Boga nie jest tylko intelektualną zagadką.
To nie jest quiz, w którym wystarczy zaznaczyć „tak” lub „nie”.
To jest wybór, który kształtuje całe życie.
-
Przyjąć wiarę w Boga znaczy uznać, że istnieje Ktoś większy niż my sami, Ktoś, kto nadaje sens naszemu istnieniu.
-
Odrzucić Boga znaczy zdecydować, że chcemy budować życie wyłącznie na własnych siłach, bez odniesienia do czegoś (Kogoś) ponad nami.
De Blasio kieruje apel do każdego z nas:
spójrz w głąb własnego serca i odpowiedz sobie szczerze:
Czy naprawdę chcę szukać prawdy –
nawet jeśli oznacza to porzucenie części moich dotychczasowych przekonań?
Nauka może być w tym poszukiwaniu wspaniałym narzędziem, ale nie zastąpi otwartości na to, co przekracza nasze zrozumienie.
Wszechświat – w swojej niewyobrażalnej złożoności i pięknie – jakby wołał o Stwórcę.
Pytanie brzmi:
czy usłyszymy ten głos, czy pozostaniemy głusi na to wołanie?
9. Wolność, która nie boi się Boga
Żyjemy w kulturze, która bardzo wysoko ceni niezależność. „Bądź sobą”, „nie pozwól nikomu sobą rządzić”, „nikt nie będzie ci mówił, jak masz żyć” , to hasła, które słyszymy na każdym kroku.
Ale może prawdziwa wolność nie polega na odrzuceniu Boga,
lecz na odnalezieniu w Nim źródła życia i prawdy?
Jeśli tak jest, to:
-
nasze poszukiwania naukowe nie muszą nas od Boga oddzielać,
-
nasze pytania i wątpliwości nie muszą prowadzić do pustki,
-
nasze zmagania mogą stać się drogą, która ostatecznie prowadzi do Tego, który jest początkiem i końcem wszystkiego.
I to jest właśnie propozycja, jaką De Blasio zostawia czytelnikowi:
nie chodzi o ślepy skok w ciemność,
ale o uczciwe szukanie, z otwartym sercem, z użyciem rozumu, lecz bez lęku przed tym, dokąd to szukanie może nas doprowadzić.
O prześladowaniu ewangelików:

Kronika miasta Boguszów-Gottesberg (Boża Góra) – kliknij, aby dowiedzieć się więcej
Kirk Peter Johanson








