1. Objawienie, które wzywa do czujności i świętości
Apokalipsa to nie tylko obraz końca świata, lecz przede wszystkim objawienie Boga – Jego świętości, Jego panowania i Jego miłości. W momentach osobistych prób – choroby, straty, niepewności – wychodzi na jaw, w czym naprawdę pokładamy ufność. Pytanie brzmi: czy jesteśmy gotowi stanąć przed Bogiem?
Czy nasze życie odzwierciedla Jego wolę, czy może zagubiliśmy się w sprawach tego świata, które mijają szybciej, niż nam się wydaje?
Pismo Święte wzywa do czujności, do życia w gotowości:
„Dzień Pański nadejdzie jak złodziej w nocy…” (1 Tes 5:2-3 BW).
Ten fragment nie ma nas przestraszyć, ale obudzić. Bóg przypomina, że życie tutaj jest kruche, a wieczność pewna. Dlatego potrzebujemy żyć tak, jakbyśmy mieli spotkać Pana dziś, a nie kiedyś w dalekiej przyszłości.
2. Różne spojrzenia na czas ostateczny – jedna prawda niezmienna
W eschatologii istnieją różne interpretacje: jedni mówią o pochwyceniu przed uciskiem, inni w jego trakcie czy po jego zakończeniu. Niektórzy oczekują Chrystusa, który przyjdzie na białym koniu, by zaprowadzić swoje królewskie panowanie. Jeszcze inni zastanawiają się nad losem tych, którzy jak mówi Objawienie – „nie zgięli kolan przed bestią”.
Te szczegóły mogą się różnić, ale jedno pozostaje pewne – Chrystus powróci. I gdy przyjdzie, przyniesie sprawiedliwy sąd, ale też pełnię odkupienia dla tych, którzy Mu pozostali wierni.
3. Apokalipsa zaczyna się w nas – w naszych decyzjach i codzienności
Końcem czasów nie muszą być globalne wydarzenia. Nasza osobista apokalipsa może nastać w dowolnej chwili. Dlatego Pismo wzywa nas do nawrócenia dzisiaj, nie jutro.
„Umartwiajcie to, co w was jest ziemskiego…” (Kol 3:5 BW).
To nie jest wezwanie do ascetycznego heroizmu, ale do życia w prawdzie. Codziennie podejmujemy decyzje, które pokazują, czy podążamy za Chrystusem, czy za światem. Świętość to nie emocja, lecz kierunek życia. I choć zmaganie jest trudne, Boże Słowo daje siłę i oświeca drogę tym, którzy idą za Panem z całego serca.
4. Tylko Bóg daje trwały pokój – świat prowadzi ku duchowemu Babilonowi
Życie tutaj przynosi radości, ale jest krótkie. Bogactwo, pozycja, sukces – to wszystko przeminie. Dlatego Jezus woła:
„Przyjdźcie do mnie wszyscy…” (Mt 11:28 BW).
Współczesna kultura, oderwana od Bożych wartości, pędzi ku duchowemu upadkowi.
Zamiast prawdy – relatywizm.
Zamiast czystości – chaos moralny.
Zamiast bojaźni Bożej-pycha Babilonu.
Dlatego koniecznością jest powrót do Bożych wartości. Świat potrzebuje głosów, które nie boją się powiedzieć prawdy z miłością.
5. Apokalipsa jako nadzieja – wezwanie do przemiany i wytrwania
Objawienie końca czasów nie jest po to, by wzbudzić panikę, lecz by obudzić nadzieję. Dla wierzących apokalipsa oznacza początek nowego życia – bez bólu, bez strachu, bez łez. Ale ta obietnica wymaga postawy serca: wierności, nawrócenia, gotowości.
Świat dziś krzyczy, że „wszystko jest ważne”, ale Chrystus mówi:
„Jednego ci potrzeba”.
Dlatego nie odkładajmy przemiany serca. Bóg pozostaje niezmienny, choć świat się trzęsie. On jest Skałą. Jego Słowo, lampą. Jeśli będziemy wierni, przetrwamy wszystkie burze i te codzienne, i te ostateczne.
Apokalipsa jest blisko, może bliżej, niż myślimy.
Pytanie brzmi: czy nasze serca są gotowe?
Niech nasze życie będzie świadectwem niezłomnej wiary aż do końca.
O prześladowaniu ewangelików:

Kronika miasta Boguszów-Gottesberg (Boża Góra) – kliknij, aby dowiedzieć się więcej
Kirk Peter Johanson







