Boskość Jezusa: Fundament wiary w obliczu sceptycyzmu

 

 Boskość Jezusa: Fundament wiary w obliczu sceptycyzmu

 

W dzisiejszych czasach, gdy sceptycyzm, ateizm i agnostycyzm z coraz większą śmiałością podważają podstawy wiary chrześcijańskiej, obrona boskości Jezusa Chrystusa staje się jednym z najważniejszych wyzwań dla wyznawców Ewangelii. W świecie, który często odrzuca sferę duchową, uznając ją za wytwór ludzkiej wyobraźni, konieczne jest przypomnienie, na jakich filarach opiera się przekonanie o tym, że Jezus jest Synem Bożym. W tym kontekście warto zmierzyć się z argumentami sceptyków, takich jak Bart Ehrman, który twierdzi, że Jezus postrzegał siebie jedynie jako nauczyciela lub proroka, a jego boskość została mu przypisana dopiero przez uczniów po ukrzyżowaniu. Ehrman sugeruje, że z biegiem czasu moment nadania Jezusowi statusu boskiego przesuwał się – od zmartwychwstania aż po przekonanie o jego odwiecznej naturze. W odpowiedzi na takie tezy przedstawiam trzy fundamentalne dowody, które potwierdzają boskość Zbawiciela, opierając się na świadectwach historycznych, słowach samego Jezusa oraz najwcześniejszych naukach Kościoła.

Support Us

Pierwszy dowód – Słowa i czyny samego Jezusa
Pierwszym argumentem jest sposób, w jaki Jezus mówił i działał, jasno wskazując na swoją wyjątkową tożsamość. W Ewangeliach odnajdujemy liczne wypowiedzi, w których Chrystus zapowiada sąd nad ludzkością, co w tradycji żydowskiej było prerogatywą samego Boga. Przyjmując na siebie taką rolę, Jezus stawia się w miejscu, które nie przystoi zwykłemu nauczycielowi czy prorokowi. Jego słowa nie były jedynie moralnymi wskazówkami – były objawieniem boskiej władzy. Czyż nie jest znamienne, że w Ewangelii Mateusza Jezus mówi: „Syn Człowieczy pośle swoich aniołów, i zbiorą z Królestwa jego wszystkie zgorszenia oraz tych, którzy popełniają nieprawość” (Mt 13:41 BW)? Takie twierdzenia, poparte czynami, nie pozostawiają wątpliwości co do tego, jak postrzegał swoją misję.
 
Drugi dowód – Cuda i zmartwychwstanie
Drugim filarem wiary w boskość Jezusa są jego cuda oraz zmartwychwstanie – wydarzenia, które nie tylko wyróżniają go spośród innych postaci historycznych, ale także znajdują potwierdzenie w świadectwach z epoki. Uzdrowienie paralityka, wskrzeszenie Łazarza czy inne znaki, których dokonywał, były manifestacją mocy, jakiej nie mógł posiadać zwykły człowiek. Największym jednak dowodem pozostaje pusty grób oraz świadectwa tych, którzy widzieli Zmartwychwstałego. Apostoł Paweł, który przed swoim nawróceniem był zagorzałym przeciwnikiem chrześcijan, stał się jednym z najgorliwszych głosicieli Ewangelii, twierdząc, że sam spotkał Jezusa na drodze do Damaszku. W jednym ze swoich listów podkreśla: „A jeśli Chrystus nie został wzbudzony, daremna jest wiara wasza; jesteście jeszcze w grzechach waszych” (1 Kor 15:17 BW). Pusty grób, relacje świadków oraz przemiana życia takich ludzi jak Paweł są historycznymi faktami, które trudno podważyć, nawet w obliczu współczesnego sceptycyzmu.
 
Trzeci dowód – Świadectwo pierwotnego Kościoła
Trzecim dowodem jest świadectwo pierwotnego Kościoła. Już najwcześniejsi wyznawcy Jezusa, mimo różnorodności w sposobie rozumienia jego natury – czy to poprzez chrystologię egzaltacyjną, anielską, czy wcieleniową – byli zgodni co do jednego: Jezus nie był jedynie człowiekiem. Pisma Nowego Testamentu, w tym listy Pawła, List do Hebrajczyków czy Ewangelia Jana, od samego początku ukazują Jezusa jako tego, który dzieli boską chwałę z Ojcem. W Liście do Filipian Paweł pisze: „Niech będzie w was takie nastawienie, jakie było w Chrystusie Jezusie, który, będąc w postaci Bożej, nie uważał bycia równym Bogu za rzecz, której powinien się trzymać” (Flp 2:5-6 BW). Czy takie słowa mogłyby powstać, gdyby pierwsi chrześcijanie nie byli przekonani o boskiej naturze swojego Mistrza? Ich wiara, często okupiona męczeństwem, nie była oparta na mitach, lecz na żywym doświadczeniu obecności Zmartwychwstałego.
 
Wezwanie do wierności prawdzie
W obliczu tych argumentów, tezy sceptyków, takich jak Bart Ehrman, wydają się być bardziej wyrazem współczesnego ducha zwątpienia niż rzetelną analizą źródeł historycznych. Twierdzenie, że boskość Jezusa została mu przypisana dopiero po śmierci, ignoruje zarówno jego własne słowa, jak i świadectwa tych, którzy go znali.
Warto zadać pytanie: dlaczego ludzie, którzy żyli w czasach Jezusa, byli gotowi oddać życie za wiarę w niego jako Syna Bożego, jeśli był on jedynie charyzmatycznym nauczycielem? Odpowiedź jest prosta – widzieli w nim coś więcej, coś, co wykraczało poza ludzkie pojmowanie. Widzieli w nim Boga, który stał się człowiekiem, by przynieść zbawienie.
 
Nie można jednak ignorować faktu, że współczesny świat coraz częściej odrzuca wszystko, co nie mieści się w ramach materialistycznego światopoglądu. Ateizm i agnostycyzm stają się dla wielu wygodną ucieczką przed pytaniami o sens życia i odpowiedzialność przed Stwórcą. W takim kontekście obrona wiary w boskość Jezusa nie jest jedynie kwestią intelektualną – jest wezwaniem do wierności prawdzie, którą objawił nam sam Chrystus. Nie chodzi tu o narzucanie komukolwiek przekonań, lecz o przypomnienie, że wiara chrześcijańska opiera się na solidnych podstawach historycznych i duchowych.
Jezus nie jest mitem ani wytworem ludzkiej tęsknoty za transcendencją – jest żywą rzeczywistością, która przemienia życie tych, którzy mu zaufają.
 
Warto podkreślić, że wyzwania, przed którymi stoimy jako wyznawcy Chrystusa, nie są niczym nowym. Już pierwsi chrześcijanie musieli zmagać się z niezrozumieniem i sprzeciwem. Jednak ich niezłomność w głoszeniu Ewangelii powinna być dla nas inspiracją. W świecie, który często odrzuca to, co święte, naszym zadaniem jest stać na straży prawdy o Jezusie – Synu Bożym, który przyszedł, by nas zbawić. Niech nasze życie będzie świadectwem jego boskości, a nasze słowa – odzwierciedleniem jego miłości i mocy.
Wiara w Jezusa jako Boga nie jest jedynie doktryną, lecz żywym doświadczeniem, które prowadzi nas do pełni życia. W obliczu sceptycyzmu i zwątpienia musimy pamiętać, że prawda, którą niesie Ewangelia, jest niewzruszona i zdolna przemienić każde serce, które się na nią otworzy.
Niech więc nasze serca pozostaną wierne temu, co objawione – Jezus jest Panem, a jego boskość nie podlega dyskusji. W czasach, gdy wielu odwraca się od wiary, my trwajmy przy niej, czerpiąc siłę z jego słów i czynów. Niech nasze świadectwo będzie światłem dla tych, którzy szukają odpowiedzi na najgłębsze pytania życia. Prawda o Jezusie, Synu Bożym, jest fundamentem, na którym budujemy nasze życie – i nic nie jest w stanie tego fundamentu zachwiać.

 

social media
JESUSNEWS
JESUSNEWS
Artykuły: 534