W Brukseli, w gmachu Parlamentu Europejskiego, odbyło się spotkanie „Surogacja: Etyczne i Polityczne Wyzwanie dla Europy” zorganizowane przez ADF International. Eksperci określili surogację jako formę eksploatacji kobiet i dzieci oraz naruszenie godności człowieka. Wydarzenie stało się okazją do refleksji nad tym, jak traktujemy najsłabszych w społeczeństwie.
Rezolucja PE i głosy ekspertów
13 listopada Parlament Europejski przyjął rezolucję potępiającą surogację i wzywającą Komisję Europejską do zdecydowanych działań. Carmen Correas (ADF International) stwierdziła, że surogacja traktuje kobiety i dzieci jak towar. Europosław Paolo Inselvini zapowiedział walkę o uznanie surogacji za przestępstwo międzynarodowe. Podobne stanowisko prezentuje Reem Alsalem (ONZ), która w tegorocznym raporcie wezwała do całkowitego zakazu tej praktyki na świecie.
Prawne i społeczne realia
Surogacja jest już zakazana w wielu krajach UE (m.in. Austria, Francja, Niemcy, Włochy, Polska), ale pozostaje legalna w niektórych państwach. Często korzystają z niej zamożne pary z Zachodu, a surogatkami zostają kobiety z uboższych regionów, zmuszane do tego przez biedę. Rodzi to pytanie: czy w sytuacji desperacji ekonomicznej można mówić o prawdziwej „wolności wyboru”?
Perspektywa etyczna i duchowa
Surogacja uderza w fundamenty człowieczeństwa: dziecko staje się produktem, kobieta – narzędziem. Praktyka ta jest formą współczesnej niewoli ekonomicznej i wyzysku. Pismo Święte przypomina: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” (Ga 5,1 BW) oraz wzywa do ochrony najsłabszych i traktowania bliźniego z miłością.
Czy surogacja, która wiąże kobiety w więzy zależności ekonomicznej, a dzieci czyni przedmiotem umowy, nie jest właśnie formą niewoli, przed którą przestrzega nas Słowo Boże?
Krytyka surogacji nie oznacza braku współczucia dla osób bezpłodnych – pragnienie dziecka jest naturalne, ale nie może usprawiedliwiać krzywdy innych.
Wyzwanie dla nas wszystkich
Dyskusja na temat surogacji nie dotyczy jedynie kwestii prawnych czy politycznych. Dotyczy ona fundamentów naszego człowieczeństwa. Kiedy dziecko staje się produktem, a kobieta narzędziem do osiągnięcia celu, tracimy z oczu to, co czyni nas ludźmi – zdolność do miłości, poświęcenia i troski o innych bez oczekiwania zapłaty.
Surogacja, choć często przedstawiana jako rozwiązanie problemów bezpłodności, w rzeczywistości rodzi więcej pytań niż odpowiedzi.
Jakie są długoterminowe skutki dla dzieci, które przychodzą na świat w wyniku takich umów? Jakie piętno odciska na kobiecie świadomość, że jej ciało zostało wykorzystane w imię cudzego pragnienia?
I wreszcie, czy społeczeństwo, które akceptuje takie praktyki, nie traci moralnego kompasu, który powinien wskazywać drogę ku dobru wspólnemu?
Spotkanie w Brukseli i rezolucja PE to ważny krok, lecz walka trwa. Potrzebujemy dalszych działań międzynarodowych i promowania alternatyw (np. adopcji), które nie naruszają godności nikogo.
Surogacja stawia pytanie o wartości, jakie chcemy przekazać przyszłym pokoleniom. Prawdziwa wolność i szczęście płyną z posłuszeństwa zasadom chroniącym życie i godność: „Brzydźcie się złem, lgnijcie do dobra” (Rz 12,9 BW).
Niech debata zapoczątkowana w Brukseli prowadzi do świata, w którym życie nigdy nie będzie towarem.
O prześladowaniu ewangelików:
Kronika miasta Boguszów-Gottesberg (Boża Góra) – kliknij, aby dowiedzieć się więcej
Kirk Peter Johanson
