Getty Images
W świecie ewangelicznego chrześcijaństwa finansowanie organizacji takich jak Planned Parenthood od lat budzi sorzeciw i gniew. To nie tylko kwestia pieniędzy, ale moralności – sprawa życia i śmierci. Administracja prezydenta Donalda Trumpa rzuca nowe światło na ten spór, podejmując odważne kroki, by ukrócić strumień funduszy płynących do aborcyjnych gigantów.
1. Trump stawia na odpowiedzialność: fundusze podatników pod ochroną
W oczekiwaniu na decyzję administracja Trumpa zapowiada zawieszenie milionów dolarów federalnych dotacji dla Planned Parenthood. Rzecznik Białego Domu, Karoline Leavitt Kush , jasno wyraziła stanowisko: „Pod rządami Trumpa ciężko zarobione dolary amerykańskich podatników są chronione poprzez zakończenie finansowania nieefektywnych programów federalnych, w tym tych naruszających prawo”. To deklaracja zdrowego rozsądku i szacunku dla tych, którzy utrzymują ten kraj.
2. Głos pro-life: Planned Parenthood na celowniku
Abby Johnson, była pracownica Planned Parenthood i ikona ruchu pro-life, nie ma wątpliwości: dowody łamania prawa przez organizację są na wyciągnięcie ręki. „To prosta i szybka wygrana dla podatników” – powiedziała w rozmowie z Christian Post. Jej słowa oddają przekonanie milionów Amerykanów, że finansowanie tej grupy to nie tylko marnotrawstwo, ale i afront wobec wartości chrześcijańskich.
3. Zdrowy rozsądek kontra aborcyjny gigant
Kristen Waggoner z Alliance Defending Freedom nazwała możliwe zamrożenie funduszy dla Planned Parenthood „zdroworozsądkowym krokiem”. Na platformie X określiła organizację jako „wielomiliardowe przedsiębiorstwo aborcyjne”, które nie zasługuje na hojne dotacje rządu. Jej stanowisko wzmacnia argument, że Amerykanie nie powinni być zmuszani do sponsorowania agendy sprzecznej z ich przekonaniami.
4. Powrót do podstaw: Trump i efektywność rządu
Po wygranej Trumpa w 2024 roku temat finansowania Planned Parenthood powrócił. The Wall Street Journal donosi, że osoby wyznaczone do nowego Departamentu Efektywności Rządowej wskazują na „prawie 300 milionów dolarów” dla progresywnych grup, w tym Planned Parenthood, jako środki do przeglądu i potencjalnych cięć. To dowód, że administracja poważnie podchodzi do obietnic odpowiedzialnego zarządzania.
5. Pro-life mobilizuje siły: apel do Kongresu
W środę 150 organizacji pro-life, z Susan B. Anthony Pro-Life America na czele, zażądało od Kongresu całkowitego wstrzymania finansowania Planned Parenthood w nowej ustawie rekonsyliacyjnej. Powody? Nie tylko marnotrawstwo, ale i raporty o skandalicznych warunkach w klinikach organizacji – od brudu po zagrożenia dla zdrowia pacjentek.
6. Miliony w cieniu: skala finansowania Planned Parenthood
Raport za lata 2022-2023 pokazuje: Planned Parenthood dostało 699,3 miliona dolarów z federalnej kasy. Ta suma szokuje chrześcijan i konserwatystów. Odpowiedź organizacji na plany Trumpa – „haniebne” – tylko dolewa oliwy do ognia.
7. Troska o życie i podatników: Trump zamyka kurek z pieniędzmi
Administracja chce zamknąć ośrodki Planned Parenthood. Dla konserwatystów to jednak krok ku odpowiedzialności – zarówno fiskalnej, jak i moralnej. Podatnicy nie muszą już sponsorować kontrowersyjnej agendy.
8. Chrześcijańska nadzieja: moralność wraca do gry
Dla ewangelicznych chrześcijan decyzja Trumpa to światełko w tunelu – obrona życia i szacunek dla Bożych zasad. Administracja pokazuje, że głos wierzących wciąż ma siłę w Waszyngtonie. To nowe światło na przyszłość Ameryki.







