W ostatnich latach środowisko teologiczne coraz śmielej spogląda w przyszłość – nie tylko tę ziemską, ale wieczną.
Co czeka nas w nowym stworzeniu?
Jak będą wyglądały relacje międzyludzkie, gdy śmierć przestanie rzucać cień na nasze życie?
Te pytania, choć odległe, dotykają sedna naszej wiary i codziennych wyborów. N.T. Wright, ceniony teolog, w swojej refleksji opartej na Ewangelii Mateusza 22:23-33, rzuca światło na tę tajemnicę.
Jezus mówi tam wyraźnie: w zmartwychwstaniu „nie będą się żenić ani wychodzić za mąż, lecz będą jak aniołowie w niebie”. Te słowa, choć proste, burzą nasze ziemskie schematy myślenia o miłości, małżeństwie i pragnieniach. Czy jesteśmy gotowi na taką wizję?
Małżeństwo w cieniu wieczności
Wright, odwołując się do Pisma, wskazuje, że w nowym stworzeniu małżeństwo, jakie znamy, przestanie istnieć. Dlaczego?
Bo w świecie bez śmierci reprodukcja straci sens. Freud, choć daleki od chrześcijańskiej perspektywy, zauważył, że seksualność jest odpowiedzią na lęk przed śmiercią – afirmacją życia w obliczu jego kruchości. Ale co, jeśli życia nie ogranicza już kres?
W wieczności, jak sugeruje Wright, nasze pragnienia będą miały inny charakter – nie będą związane z przetrwaniem, lecz z bezinteresowną, twórczą miłością.
To wyzwanie dla nas, żyjących w świecie pełnym pożądania i egoizmu. Psychologia podpowiada, że nasze pragnienia często rodzą się z lęku, braku czy potrzeby kontroli.
Biblia jednak wskazuje inną drogę: „Miłość nie szuka swego” (1 Kor 13:5). Już teraz możemy uczyć się takiej miłości, która przygotuje nas na wieczność. Czy nasze relacje odzwierciedlają ten ideał, czy może wciąż krążymy wokół własnych potrzeb?
Ludzkie serce w obliczu straty
Wright ilustruje swoją myśl historią przyjaciela, który po śmierci pierwszej żony na choroby Parkinsona i Alzheimera odnalazł szczęście w nowym małżeństwie. Ta opowieść, choć pełna bólu, jest świadectwem ludzkiej zdolności do odnajdywania radości mimo straty. C.S. Lewis, mistrz chrześcijańskiej metafory, porównał nasze ziemskie pragnienia do dziecka pytającego o seks i czekoladę – coś, co wydaje się istotne, ale w wieczności ustąpi miejsca głębszej, pełniejszej radości.
To przypomnienie, że nasze serca są stworzone do wieczności. Psychologia uczy nas, że strata może prowadzić do depresji lub zgorzknienia, ale wiara pokazuje inną drogę – nadzieję.
List do Rzymian mówi: „Albowiem chwała Boża objawiła się, aby nas wybawić od wszelkiej nieprawości” (Tyt 2:14). Bóg nie tylko leczy złamane serca, ale prowadzi je ku nowemu życiu – już teraz i w wieczności.
Niebo bez niezręczności
Wright z uśmiechem odrzuca obawy o „niezręczność” w niebie – czy to możliwe, by dawne miłości, małżeństwa czy relacje rodziły tam konflikty? Absolutnie nie!
Nowy świat będzie miejscem celebracji, gdzie miłość będzie wolna od zazdrości, rywalizacji czy bólu. Billy Graham, ikona ewangelizacji, podkreślał, że ziemskie małżeństwo jest zaledwie cieniem jedności z Chrystusem, która czeka nas w wieczności.
Pismo Święte potwierdza tę wizję. W 1. Liście do Koryntian czytamy: „Niesprawiedliwi nie odziedziczą królestwa Bożego” (1 Kor 6:9-10). Te słowa przypominają, że niebo to miejsce oczyszczone z grzechu – także z tych, które niszczą nasze relacje. W nowym stworzeniu nie będzie miejsca na egoizm, rozwiązłość czy podziały. Jak mówi List do Galatów: „Nie ma już Żyda ani Greka, nie ma niewolnika ani wolnego, nie ma mężczyzny ani kobiety; wszyscy bowiem jedno jesteście w Chrystusie Jezusie” (Gal 3:28). To obietnica jedności, która przekracza nasze ziemskie wyobrażenia.
Przygotowanie do wieczności
Co to wszystko oznacza dla nas dzisiaj? Wright zachęca, by już teraz budować relacje oparte na twórczej, bezinteresownej miłości. Psychologia potwierdza, że najgłębsze szczęście płynie z dawania, a nie brania. Biblia idzie dalej, wzywając nas do życia w świętości: „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty” (1 P 1:16). Nasze pragnienia, relacje i wybory powinny odzwierciedlać tę wyższą rzeczywistość.
Zastanówmy się: czy nasze życie jest przygotowaniem na wieczność? Czy w naszych małżeństwach, przyjaźniach, relacjach rodzinnych kierujemy się miłością, która nie szuka swego?
Nowy świat, który opisuje Wright, to nie tylko przyszłość – to wyzwanie, by już dziś żyć w świetle wieczności.
Nowy świat to miejsce, gdzie relacje będą wolne od ziemskich ograniczeń, a miłość stanie się czystą, twórczą siłą. To wezwanie, by już teraz kształtować nasze życie według tego ideału.
Jak mówi Jezus: „Niech się nie trwoży serce wasze; wierzcie w Boga i we Mnie wierzcie” (J 14:1). Przygotujmy się na wieczność, żyjąc miłością, która przetrwa wszystko – bo w niej kryje się przedsmak nieba.
O prześladowaniu ewangelików:

Kronika miasta Boguszów-Gottesberg (Boża Góra) – kliknij, aby dowiedzieć się więcej
Kirk Peter Johanson








