Misja Miłosierdzia: Pomoc Gazie w cieniu konfliktu
Z pokładu Boeinga 767, który w sobotę przebił się przez burzowe chmury nad Morzem Śródziemnym, widać było tylko bezkres piasku i ruin. Samolot organizacji ewangelikalnej Samaritan’s Purse wiózł ponad 100 tysięcy funtów pomocy – żywność, koce, lampy solarne. Dla kobiet i dzieci w Strefie Gazy, dotkniętych dwuletnim konfliktem, to nie statystyka, lecz szansa na kolejny dzień. Ta misja, pierwsza dla nowego cargo, jest kroplą w oceanie potrzeb, ale w mroku beznadziei świeci jak latarnia.
Prezes Franklin Graham powtarza z determinacją: ratujemy życie. I robią to, nie zważając na granice.
Ręce pomocy w chaosie wojny
Na ziemi, pośród gruzów i prowizorycznych namiotów, zespoły Samaritan’s Purse działają z precyzją chirurga. Dostarczyli 290 tysięcy pakietów żywnościowych, tysiące koców i lamp. Szpital polowy, rozbity w sercu kryzysu, stał się azylem. We współpracy z Gaza Humanitarian Foundation – wspieraną przez USA i Izrael – przekazano setki tysięcy funtów wysokokalorycznej żywności z MANA Nutritioni. Od października 2023 roku: 223 tony produktów, milion racji. Medycy pomogli ponad 1700 pacjentom w warunkach, gdzie prąd to luksus, a woda – ryzyko.
Edward Graham, dyrektor operacyjny, mówi o tym z prostotą: „Robimy, co możemy, bo życie jest święte”.
Pomoc trafia po obu stronach: w Gazie – do głodujących, w Izraelu – stacje medyczne, centra ze schronami, terapia konna dla dzieci z ranami duszy. Bo wojna rani nie tylko ciało.
Wiara w akcji
Samaritan’s Purse nie zaczęło wczoraj, ale od 1975 roku ich flota – 757, DC-8, teraz 767 – lata w najgorsze miejsca.
Ponad 200 misji. Ekwador 2016: po trzęsieniu ziemi pomogli 1200 osobom, dostarczyli 8,7 miliona funtów zaopatrzenia. To nie heroizm z filmów – to codzienne poświęcenie. W Gazie, gdzie atak Hamasu z 7 października rozpętał piekło, organizacja ignoruje politykę. Pomaga wszystkim, bo „życie każdego jest równie cenne”.
Ku pokojowi przez miłosierdzie
Pomoc nie kończy wojny. Głębokie rany – nienawiść, brak przebaczenia – wymagają przemiany serc. „Błogosławieni, którzy czynią pokój” (Mt 5:9 BW). Samaritan’s Purse pokazuje, jak wiara rodzi czyny: nie tylko jedzenie, lecz świadectwo miłości. Współpracują z partnerami, łączą siły ponad podziałami. „Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia” (Flp 4:13 BW).
W Gazie, gdzie przetrwanie to walka, ich praca inspiruje.
Nie odwracajmy wzroku. Niech to światło nadziei rozprzestrzeni się – krok po kroku, serce po sercu. Bo prawdziwy pokój rodzi się z miłosierdzia, nie z broni. Niech Gaza kiedyś rozkwitnie w radości.
Prezes organizacji, Franklin Graham, z niezachwianą determinacją podkreśla, że nadrzędnym celem Samaritan’s Purse jest ratowanie życia.
O prześladowaniu ewangelików:

Kronika miasta Boguszów-Gottesberg (Boża Góra) – kliknij, aby dowiedzieć się więcej
Kirk Peter Johanson








