Uniwersytet Pensylwanii rezygnuje z operacji zmiany płci u nieletnich
Uniwersytet Pensylwanii ogłosił, że jego wydział medyczny, Penn Medicine, zaprzestanie wykonywania operacji zmiany płci u osób poniżej 19 roku życia. Decyzja ta jest odpowiedzią na zarządzenie wykonawcze prezydenta Donalda Trumpa. Dr Patrick Brennan, szef medyczny i starszy wiceprezes Penn Medicine, podkreślił, że zmiana dotyczy procedur chirurgicznych związanych z afirmacją płci.
Dekret Trumpa – zakaz transformacji dzieci
Zarządzenie Trumpa, wydane tydzień po objęciu urzędu , zakazuje finansowania, wspierania lub promowania „transformacji” dzieci z jednej płci w drugą. Obejmuje to blokery dojrzewania, hormony płciowe oraz operacje zmieniające wygląd fizyczny. Nakazuje również agencjom federalnym, aby instytucje otrzymujące granty badawcze lub edukacyjne zakończyły chemiczne i chirurgiczne okaleczanie dzieci oraz zmieniły politykę opartą na kontrowersyjnych wytycznych Światowego Stowarzyszenia na rzecz Zdrowia Transpłciowego.
Stany i medycyna – głosy ostrzeżenia
Nie tylko Trump widzi w tym problem. Ponad 24 stany, w tym Alabama, Arizona czy Arkansas, już wcześniej zakazały takich procedur, tłumacząc obawami o długoterminowe skutki. Amerykańskie Kolegium Pediatrów bije na alarm: blokery dojrzewania i hormony krzyżowe mogą powodować osteoporozę, zaburzenia nastroju, a nawet zwiększać ryzyko zawału serca i raka. W tym samym czasie Penn Medicine ogłosiło swoje stanowisko, które zbiegło się z żądaniem Centrum Medicare i Medicaid Services o dane na temat protokołów zgody dla dzieci z dysforią płciową.
Etyka i moralność
W centrum tej debaty stoją pytania etyczne i moralne. Wielu lekarzy i naukowców uważa, że dzieci i młodzież nie powinny przechodzić tak inwazyjnych procedur – ich skutki mogą być nieodwracalne i destrukcyjne dla ciała i psychiki. To wezwanie do ochrony młodocianych ludzi przed decyzjami, które mogą im zaszkodzić, nabiera tu szczególnego znaczenia.
Dwie strony medalu – argumenty za i przeciw
Temat transpłciowości budzi emocje, zwłaszcza w ostatnich latach. Zwolennicy procedur zmiany płci u nieletnich twierdzą, że są one niezbędne dla dobrostanu psychicznego dzieci z dysforią płciową.
Ale przeciwnicy ripostują: młodzież nie jest w stanie zrozumieć długoterminowych, nieodwracalnych konsekwencji takich decyzji. Co więcej, dane rzucają cień na skuteczność takich procedur – według badań opublikowanych w „The American Journal of Psychiatry” (2020), osoby po operacjach zmiany płci zmagają się z podwyższonym ryzykiem samobójstwa, a odsetek prób samobójczych w tej grupie może sięgać aż 40% w ciągu kilku lat po zabiegu.
Tymczasem trend odchodzenia od takich procedur rośnie – nie tylko w USA. W Wielkiej Brytanii zamknięto klinikę Tavistock, główny ośrodek operacji zmiany płci u dzieci, po fali skarg i kontrowersji.
To jasny sygnał, że świat medycyny zaczyna patrzeć na ten problem z większą ostrożnością i rozważnością.
Wpływ ideologii – co dalej z młodym pokoleniem?
Rosnące obawy budzi wpływ ideologii transpłciowości na młodych ludzi. Organizacje i aktywiści promują te idee w szkołach i mediach, często nawet bez zgody rodziców, co prowadzi do przypadków, gdzie dzieci są zachęcane do zmiany płci w tajemnicy.
Edukacja i kampanie społeczne coraz częściej głoszą, że płeć to wybór, co może siać dezorientację wśród młodzieży.
Biblia Warszawska w Księdze Przysłów radzi: „Wychowuj młodzieńca według drogi jego; nawet gdy się zestarzeje, nie odstąpi od niej” (Prz 22:6 BW). W tym świetle decyzja Uniwersytetu Pensylwanii o zaprzestaniu operacji zmiany płci u osób poniżej 19 roku życia jawi się jako krok w stronę ochrony młodych ludzi – i zaproszenie do głębszej refleksji nad tym, jak wychowywać kolejne pokolenia.
O prześladowaniu ewangelików:

Kronika miasta Boguszów-Gottesberg (Boża Góra) – kliknij, aby dowiedzieć się więcej
Kirk Peter Johanson








