W styczniu 2024 roku, w Franciszkańskim Centrum Edukacyjnym w Seulu, odbyło się seminarium, na którym Centrum Badań nad Prawami Człowieka w Korei Północnej (NKDB) przedstawiło wyniki swojego raportu dotyczącego wolności religijnej i świadomości publicznej na temat praw człowieka w Korei Północnej.

Raport NKDB z 2024 roku
Badania przeprowadzone przez NKDB opierały się na odpowiedziach i analizach uciekinierów z Korei Północnej, którzy osiedlili się w Korei Południowej. Raport obejmował dane z ponad 15 tysięcy ankiet i ponad 2 tysięcy zgłoszeń dotyczących prześladowań religijnych. Soo-young Yang, badacz w NKDB, omówił kluczowe trendy zauważone w tych badaniach.
W Korei Północnej nadal trwają poważne prześladowania religijne. Jak się okazało, 96,6% respondentów stwierdziło, że działalność religijna jest zabroniona. Niemniej jednak, pewien procent osób potajemnie uczestniczy w praktykach religijnych, w tym w podziemnych kościołach chrześcijańskich. Zaledwie 4,7% respondentów przyznało, że widziało innych, którzy brali udział w tego typu spotkaniach.
Odkryto również, że odsetek osób, które kiedykolwiek w życiu widziały przedmioty religijne, takie jak Biblia, wzrósł do 55,6% w 2023 roku, co jest znaczącym wzrostem w porównaniu do wcześniejszych lat.
Najczęstsze powody prześladowań
Najczęściej raportowane przyczyny prześladowań to działalność religijna (64,1%) oraz posiadanie przedmiotów religijnych (17,9%). Od czasu tzw. „Trudnego Marszu” w latach 1995-2000, kiedy to Korea Północna borykała się z klęską głodu, kontrola nad działalnością religijną znacznie się zaostrzyła.

Sytuacja uciekinierów w Chinach
Pastor Stephen Kim z Misji Jerycho, który poświęcił ponad trzy dekady na pomoc uciekinierom z Korei Północnej, podkreślił ich trudną sytuację w Chinach. Szacuje się, że około 40 tysięcy uciekinierów z Korei Północnej przebywa w Chinach, gdzie polityka wobec nich stała się bardziej restrykcyjna po pandemii COVID-19. Kim zauważył, że chiński rząd zaostrza kary za próby ucieczki do Korei Południowej, co znacznie utrudnia misje ratunkowe i ewangelizacyjne.
Kim opisał również, jak Korea Północna kontroluje każdy aspekt życia, w tym praktyki religijne. Nawet modlitwa czy posiadanie rąk złożonych w modlitwie może prowadzić do donosu i surowych kar.
Świadomość publiczna w Korei Południowej
W Korei Południowej, jak wynika z badań, 65% społeczeństwa interesuje się problemem praw człowieka w Korei Północnej, głównie z powodu współczucia dla cierpiącego narodu. Jednakże, większość respondentów uważa, że poprawa sytuacji jest mało prawdopodobna.
Seung-yeop Lee z NKDB omówił także zmiany w polityce praw człowieka, w tym wysyłanie żołnierzy do wsparcia wojny w Rosji, przymusową repatriację uciekinierów przez Chiny oraz ograniczenia wynikające z międzynarodowych sankcji.
Wezwanie do działania dla chrześcijan
Na zakończenie, Yeo-sang Yoon z Archiwum Praw Człowieka Korei Północnej apelował o realistyczne podejście do misji w Korei Północnej. Zamiast planować budowę kościołów, konieczne jest skupienie się na pomocy tym, którzy już teraz cierpią z powodu prześladowań. Yoon podkreślił, że chrześcijańskie wspólnoty w Korei Południowej powinny kierować uwagę na wsparcie uciekinierów i pracowników w Chinach, a także na tworzenie skutecznych strategii misyjnych, które będą uwzględniały realia współczesnego świata.
W kontekście ewangelicznego chrześcijaństwa, te wyniki i obserwacje są wezwaniem do modlitwy, wsparcia i działania na rzecz tych, którzy są prześladowani za swoją wiarę, oraz do refleksji nad strategią misyjną w tej zamkniętej części świata.







