Nowa Zelandia zawiesza zagraniczne adopcje
Rząd Nowej Zelandii podjął zdecydowane kroki, by chronić swoje dzieci. Po szokujących doniesieniach o adopcjach przez skazanych przestępców seksualnych, 16 września zawieszono sekcję 17 Ustawy o Adopcjach z 1955 roku.
Nowa Zelandia mówi „stop” zagranicznym adopcjom, wprowadzając projekt ustawy, który ma zablokować obecne kanały adopcyjne oparte na obywatelstwie i imigracji.
Cel?
Ochrona najmłodszych przed wykorzystywaniem i zaniedbaniem.
Ministerstwo Sprawiedliwości jasno stawia sprawę: zawieszenie potrwa do lipca 2027 roku, chyba że nowe przepisy wcześniej wejdą w życie.
Wyjątki? Tylko dla niektórych krajów i adopcji zgodnych z Konwencją Haską. Ministrowie będą mogli wydać zgody w szczególnych przypadkach, a sądy zachowają pewną swobodę w decyzjach. Co ważne, Sąd Rodzinny nadal będzie zatwierdzał adopcje związane z międzynarodowymi ustaleniami o surogacji.
Decyzja rządu zyskała poparcie organizacji chrześcijańskich i tych walczących o prawa dzieci. ECPAT Child Alert Trust i The Salvation Army biją na alarm: potrzebna jest gruntowna reforma systemu adopcyjnego. Eleanor Parkes z ECPAT NZ podkreśla, że priorytetem musi być dobro dziecka i zapewnienie legalnych, rodzinnych opcji opieki, szczególnie na Pacyfiku. Z kolei Claire Gray z Tearfund New Zealand ostrzega, że nowe regulacje mogą zagrozić tradycyjnym adopcjom pokrewieństwa, które w kulturze Pacyfiku odgrywają kluczową rolę, wzmacniając więzi rodzinne i kulturowe.
Biblia Warszawska przypomina: „Dzieci są dziedzictwem Pana, nagrodą, którą daje” (Ps 127:3). Te słowa to wezwanie do odpowiedzialności za najmłodszych – dar, który wymaga ochrony i miłości. Adopcja to nie tylko formalność, ale przede wszystkim zobowiązanie.
Jak mówi Pismo: „Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie” (Mk 13:35). To apel o nieustanną czujność w trosce o tych, którzy są nam powierzeni.
Decyzja Nowej Zelandii to odpowiedź na mroczne przypadki, w których dzieci padały ofiarą niekontrolowanych adopcji międzynarodowych. Rząd stawia tamę potencjalnym zagrożeniom, ale organizacje takie jak The Salvation Army czy ECPAT NZ apelują o więcej – o system, który nie tylko chroni, ale i szanuje tradycje rodzinne Pacyfiku.
Czy nowe prawo przyniesie równowagę między bezpieczeństwem a kulturową wrażliwością?
To pytanie, na które odpowiedź poznamy w najbliższych latach.
Kirk Peter Johanson








